Moje powolne życie

Jestem studentką politologii. Moje życie opiera się przede wszystkim na pracy. Rano wstaję i biorę szybki prysznic, potem mało ważące śniadanie i już idę na uczelnie. Na uczelni spędzam zwykle 6-8 godzin codziennie i wracam do mieszkania. W mieszkaniu jednak mogę oddać się w pełni mej pasji jaką jest dziennikarstwo. Dla odpoczynku prowadzę własnego bloga, na którym opisuje moje rozterki, smutki, żale, przeżycia. niezmiernie się do niego przywiązałam. Mam wrażenie że jest cząstką mnie. Gdy bym przestała go prowadzić, coś ważnego zniknęło by z mojego życia. Utraciłabym część mnie. W ów sposób wylewając całokształt na klawiaturę jestem w stanie wyrazić siebie. Ażeby jednakże jakoś przyzwoicie istnieć muszę zarabiać. Znalazłam sposób na pieniądze, który łączy moje zamiłowanie do pisania wraz z przyzwoitym zarobkiem. Jest nim copywriting. Piszę artykuły różnotematyczne na zlecenie. Przykładowo poprzedni artykuł pisałam na temat „Jak wyleczyć katar„. Nie stanowił dla mnie żadnego dylematu, niedługi wywiad w ulubionej wyszukiwarce i mogłam zabrać się do pisania. Minęło prawie 25 minut i tekst był zakończony. później wzięłam się za „zsynonimizowania” go. Ma to na celu zapewnienie unikalności pracy zastępując niektóre słowa odpowiadającymi im synonimami. Proces ten jest ciut bardziej monotonny i żmudny lecz daje bardzo przyzwoite rezultaty. W chwilach wolnego udaję się na taniec, uważam że prawie każdy powinien dbać o formę i zdrowy wygląd. Lubię również spotykać się z przyjaciółkami z uczelni, zwykle przygotowujemy to co wieczór przy spagetti (po godzinach na siłowni pozwalam sobie ciut poszaleć). Uwielbiam także jeździć na rolkach i spacerować wieczorami. Jestem zadowolona ze swojego życia i chciałabym ażeby wyglądało tak nieustannie.